Przemek z Łodzi #03

Parametry fizyczne

Wzrost: 178 cm

Waga: 92 kg

Wiek: 41 lat

Kolor oczu: niebieskie

Kolor włosów: szatyn

Sam o sobie

Osobowość INFP-T, z wyraźnym N oraz P/T pod koniec skali. W konsekwencji mój świat znacznie odbiega od wersji najpopularniejszej i do osób szczególnie towarzyskich nie należę.

Mam zdanie na większość tematów, co nie znaczy, że jest ono słuszne. Bynajmniej nie powstrzymuje mnie to przed jego obroną.

Niestety mam sporo uczuleń, z myleniem końcówek -ą i -om na czele, dlatego powoli odstawiam media społecznościowe.

Hobby/Ulubiona forma spędzania wolnego czasu

opanowałem niemal do perfekcji nieefektywne marnowanie wolnego czasu

Kwestionariusz

Główna cecha mojego charakteru:
„chaotyczność”

Cechy, których szukam zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn:
„empatia i brak umysłowego zakompleksienia”

Co cenię najbardziej u przyjaciół:
„gotowość do bycia tu i teraz po X latach braku kontaktu”

Moja główna wada:
„kompulsywność, wybuchowość”

Moje ulubione zajęcie:
„bywa, że potrafię się wyłączyć całkowicie przy różnych aktywnościach, ale chyba najczęściej są to gry, czytanie i planowanie zdobycia władzy nad światem”

Moje marzenie o szczęściu:
„Definicja szczęścia jest zmienna, a samo szczęście – jako stan długotrwały – niedostrzegalne inaczej, niż z perspektywy czasu. Szczęście nie istnieje w przyszłości, a w danej chwili nosi inną nazwę, nie może więc być obiektem marzeń. Marzeniem byłoby nazywać każdy miniony rok szczęśliwym.”

Kim lub czym chciałbym być, gdybym nie był tym, kim jestem:
„Myśliwym i katolikiem równocześnie. Chciałbym doświadczyć, jak mogą czuć się dwie najbardziej prześladowane grupy w nadwiślańskim kraju.”

Kiedy kłamię:
„zazwyczaj patrzę w lewo”

Słowa, których nadużywam:
„Nie. Zdecydowanie często jestem „na nie”. Oraz wszechobecne „dlaczego”.”

Ulubieni bohaterowie literaccy/komiksowi:
„Większość bohaterów wywołuje na tyle różne emocje, że nie mogą się stać ulubieni. I tak, jak ulubionymi powieściami są Wichrowe wzgórza, Frankenstein czy Chłopi, to nikogo z bohaterów nie nazwałbym ulubionym. Z drugiej strony pamiętam z czasów dawnych, że po dwóch przeczytaniach Lata leśnych ludzi bardzo chciałem zostać Leśnym ludziem.Chociaż już niekoniecznie wiem dlaczego.”

Ulubieni bohaterowie życia codziennego:
„Mieliśmy na osiedlu psa osiedlowego. Brudny i schorowany, choć w miarę zorganizowany sposób osiedlowo dokarmiany. Panowała opinia, że nie da się „udomowić” i dobrze mu, jak jest. Jedna z dziewczyn na osiedlu udowodniła, że jest inaczej i Misiek ma teraz swój dom. Nie mam zamiaru wchodzić w psią psychikę i to czy Miskowi jest lepiej, ale to, co zrobiła ta dziewczyna było wielkie. Mimo oporu osiedlowej starszyzny.”

Czego nie cierpię ponad wszystko:
„Zrzucania wszelkiej winy i odpowiedzialności na czynniki zewnętrzne, włączając w to oczywiście ludzi niezawinionych. I oczywiście nie cierpię, gdy sam się na tym łapię, bo niestety to bardzo ludzkie i naturalne jest.”

Dar natury / moc, który/ą chciałbym posiadać:
„Teleportacja. Może przestałbym się spóźniać. Chociaż z drugiej strony doświadczenie pokazuje, że im bliżej ma się do pracy / lekarza / teatru, tym częściej się człowiek spóźnia, więc to umiejętność generalnie zbędna. Nabycie umiejętności zbędnych doskonale się jednak wpisuje w mój etos.”

Obecny stan mojego umysłu:
„W tym tygodniu – względny spokój i o dziwo prawie wszystko w miarę poukładane.”

Błędy, które najłatwiej wybaczam:
„Te, które sam popełniałem oraz te, z których wyciąga się wnioski.”

Moja dewiza:
„Najkrótsza, a zarazem najbardziej treściwa” „i chuj”.”

Moje popisowe/ulubione danie:
„Nie potrafię gotować, nienawidzę przebywania w kuchni i dostaję szału przy sprzątaniu. W efekcie nie potrafię nic. No, może poza pierogami – sekret ciasta: nie może być elastyczne. Ma się po prostu kurewsko i ekstremalnie do rąk kleić. Nie dziękujcie, tajemnica ciasta pierogowego z Rusi właśnie przestała być tajemnicą.”

Mój ulubiony drink:
„Po tym, jak odstawiłem Pepsi (gagatki zmienili skład z 11g cukru na 7g cukru +4g słodzika) poszukuję swojej drugiej miłości.”

Czym dla Ciebie są Wybory Mr. Bear Poland?:
„Ostatnio miałem okazję postawić się w dwóch stresujących wydarzeniach na pierwszej linii i byłem zszokowany, jak bardzo mnie to skrępowało i sparaliżowało, bo absolutnie nigdy wcześniej nie miałem w takich sytuacjach szczególnych problemów. Chcę sprawdzić, czy dobrze zlokalizowałem i wyeliminowałem źródło takich trudności.”

Moja definicja kim jest 'Bear’:
„Groźny i szorstki na pierwszy rzut oka, a ciepły przy bliższym poznaniu.”

Co sądzę o społeczności 'Bears’ w Polsce:
„Społeczność Bears niczym nie różni się od każdej innej społeczności w Polsce. Słowa klucze: piwo, grill i niechaj dzieją się igrzyska. To ludzkie, nie krytykuję, ale nieco smuci.”

Jaka jest Twoim zdaniem rola zdobywcy tytułu Mr. Bear Poland 2024
„Włączenie społeczności Bears w ogólny ruch LGBTQIA w Polsce i walkę o równość praw oraz promowanie działań dostępnych dla każdego, które pomagają ten cel osiągnąć. W BoP zdecydowanie za mało jest aktywizmu. Mam nadzieję, że Misterem zostanie ktoś z osobowością lidera, kto będzie w stanie to ruszyć. Ja takiej osobowości nie mam, ale chce wykorzystać tę kandydaturę po to, by to zdanie było słyszalne. Obecność na międzynarodowych i krajowych imprezach to niestety tylko ten wspomniany obrazowy grill i kiełbaski.”

Galeria

Scroll to Top